black_bar_new10
 
Kącik czytelniczy

Nagrodzeni (Odcinek 12)
 

            Nagroda Literacka Nike  została  w tym roku przyznana już po raz dwudziesty! Jej laureatami byli  znani, wybitni polscy poeci, prozaicy, eseisci, m. in. Czesław Miłosz, Tadeusz Różewicz, Stanisław Barańczak, Olga Tokarczuk, Andrzej Stasiuk, Jerzy Pilch. W skład jury wchodzą  krytycy , literaturoznawcy, ludzie kultury. W tym roku byli to: Piotr Bratkowski, Tomasz Fiałkowski (przewodniczący), Irena Grudzińska-Gross, Rafał Marszałek, Stanisław Obirek, Maria Anna Potocka, Paweł Rodak, Andrzej Werner i Maria Zmarz-Koczanowicz.

                   

Finalistami w tym roku zostali natomiast:

- Magdalena Grzebałkowska  „1945. Wojna i pokój”, Agora,
- Renata Lis  „W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu”, Sic!, 
- Piotr Matywiecki  „Którędy na zawsze”, Wydawnictwo Literackie, 
- Weronika Murek  „Uprawa roślin południowych metodą Miczurina”, Czarne, 
- Bronka Nowicka  „Nakarmić kamień”, Biuro Literackie, 
- Maciej Płaza  „Skoruń”, W.A.B., 
-Ziemowit Szczerek  „Tatuaż z tryzubem”, Czarne.

Tergoroczną laureatką została Bronka Nowicka   dzięki książce „Nakarmić kamień”, Nike czytelników otrzymała  z kolei Magdalena Grzebałkowska  za książkę „1945. Wojna i pokój”.

Literacką Nagrodę Nobla  otrzymał w tym roku Amerykanin, znany poeta i muzyk Bob Dylan.

Pisarka na wakacjach (Odcinek 11)
 

Wygląda olśniewająco, promieniuje energią,  wspaniale opowiada o książkach i swojej nauczycielskiej pasji.

         Urszula Ewertowska zwiazana jest z niedalekim Miliczem gdzie uczy w szkole podstawowej, ale żeby ją spotkać, trzeba czasami pojechać nad Bałtyk. Tam właśnie w tegoroczne wakacje odbył się jej wieczór autorski adresowany głównie do dzieci. Jego bohaterka jest autorką dwóch powieści „Moja wyspa Bali” i „Moja wyspa Sagesse”.

         Pierwsza z nich skierowana jest raczej do uczniów szkół podstawowych i opowiada o wakacyjnych zabawach grupy podwórkowych przyjaciół, z których każdy jest indywidualnością. Poza przyjaźnią łączą ich wrażliwość, pomysłowość i ogromne poczucie humoru. Możecie poczytać ją młodszemu rodzeństwu lub sami odbyć czytelniczą podróż do krainy dzieciństwa( jeśli oczywiście macie ochotę).

Drugą powieść polecam gimnazjalistom. To naprawdę  niezwykła i  bardzo mądra książka. Mówi o sile wyobraźni, która mroźny dzień zamienia w upalny poranek, a zwykłe mieszkanie w urokliwą wyspę. Opowiada też o międzypokoleniowej przyjaźni i więzach rodzinnych Subtelnie uczy, jak czerpać od innych mądrość(sagesse po francusku oznacza właśnie mądrość).

Sięgnijcie po książki Urszuli Ewertowskiej zanim, tak jak ja, pewnego razu spotkacie ją na wakacyjnym szlaku. Naprawdę warto!

                                      Beata Wołowicz -Bukwalt

Kryminał na wakacje (Odcinek 10)
 

        Okładka książki Samotny Dom    „Samotny dom” to powieść kryminalna Agathy Christie. Głównym jej bohaterem jest detektyw Hercule Poirot. Spotyka on młodą dziewczynę, która mieszka w starym domu zwanym Samotnym. Grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Głównymi podejrzanymi są osoby z jej najbliższego otoczenia. Jednak ofiarą zbrodni zostaje koleżanka dziewczyny...

            Polecam tę powieść, ponieważ trzyma w napięciu i ma interesującą fabułę. Czytelnik musi sam rozwiązać skomplikowaną zagadkę.

                                                                              Martyna Koksanowicz

         

      Okładka - Dziewczyna z pociągu   Książka „Dziewczyna z pociągu” autorstwa Pauli Hawkins to fascynujący i trzymający w napięciu kryminał. Rachel codziennie podróżuje do pracy pociągiem, codziennie widuje z okna pewna parę i  pragnie być szczęśliwa tak jak oni. Pewnego dnia widzi coś, co zmieni jej punkt widzenia... Jedna chwila  zupełnie odmieni jej życie. Co zrobi bohaterka w obliczu przeciwności losu? Jak postąpi wobec byłego męża  i nowej, tajemniczej sytuacji? Teraz to ona musi dojść do prawdy...

                                                                              Noemi Truszkowska  

                                               

„KacOkładka książki Modyfikowany węgielper Ryx” to powieść fantastyczno-kryminalna autorstwa Mariusza Wollnego. Opowiada o tytułowym Kacprze, który zajmuje się rozwiązywaniem zagadek kryminalnych w XVI –wiecznym Krakowie.

„Modyfikowany węgiel”Richarda Morgana to także powieść fantastyczno-kryminalna o nowoczesnym, XXVI wieku. Takeshi Kovasi urodził się w Świecie Harlana. Pierwszy raz trafia na Ziemię, by pomóc w znalezieniu przyczyn samobójstwa bogacza, który wynajął go wcześniej, by móc odzyskać sprawność ciała...

                                        Gorąco polecam obie książki

                                                                                            Kamila Kulicka

Nobliści prywatnie - opowieści sekretarzy (Odcinek 9 - maj 2015)
 
Kącik Czytelniczy

"W czasie jakiejś podróży samolotem wyraźnie rozpoznaje Szymborską młoda dziewczyna siedząca w rzędzie przed nami, ale nie odważa się do niej odezwać, uśmiecha się tylko. Samolot ląduje, wysiadamy, stoimy w kolejce po bagaże. Dziewczyna przed nami. Spoglądam jej przez ramię, choć wiem, że nie wypada, ale zauważam, że pisze esemes, w którym pojawia się znajome nazwisko: "Mamo, spotkałam w samolocie Szymborską. Długo gadałyśmy. To bardzo fajna kobieta."


Michał Rusinek "Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej'"

Na dźwięk nazwisk: Miłosz i Szymborska tegoroczny maturzysta poważniał, marszczył brwi, napinał usta, gorączkowo przypominał sobie tytuły ich wierszy, motywy, problemy, związki z tradycją. Podmiot liryczny znanego wiersza Miłosza przyprawiał go o ból głowy. Myśl o ironii w wierszach Szymborskiej nie dawała mu spać.
A my...

Jesteśmy wolni od tych trosk. Siedzimy w wygodnym fotelu, na stoliku obok paruje aromatyczna herbata. W jednej ręce "Miłosz w Krakowie" Agnieszki Kosińskiej, w drugiej "Nic zwyczajnego" Michała Rusinka. Co wybrać? Którą opowieść spisana przez sekretarza poety przeczytać najpierw?
Z okładek patrzą na nas uśmiechnięte twarze.
Zatem bez obaw! Autorzy nie udręczą nas metaforą i epitetem, kompozycją i "formą pojemną". Pokażą nam za to prywatną, "ludzką" twarz poety; noblistę w kapciach , w szlafroku w paski, przy stole z przyjaciółmi, w domowym zaciszu, w czasie podróży, w relacjach rodzinnych.

Książka Kosińskiej jest bardzo obszerna, liczy ponad 700 stron. Zawiera notatki sporządzane niemal dzień po dniu w ciągu ośmiu lat sekretarzowania i kilkunastu lat opiekowania się spuścizną poety. Jest kronikarskim zapisem spotkań, rozmów, prac redakcyjnych, lektur i refleksji o literaturze. Poza tym pokazuje "codzienną" twarz poety i wreszcie jego odchodzenie, umieranie.
Opowieść Rusinka jest chronologiczną relacją z kilkunastu lat, podczas których autor towarzyszył poetce w "szuraniu papierami", podróżach, spotkaniach, zmaganiach z codziennością (zakup butów, przeprowadzka). Zawiera mnóstwo anegdot i zabawnych historyjek. W przystępny i jasny sposób opowiada też o "niepoważnej" twórczości autorki limeryków - Michał Rusinek jest wszakże znanym literaturoznawcą.

Obie książki udowadniają, że poeta jest też "człowiekiem z krwi i kości", miewa zalety i wady, słabości i śmiesznostki. Obie kreują wizerunki noblistów z dużą dozą ciepła. Obie czyta się jednym tchem.

Co wybrać? Którą opowieść przeczytać najpierw?
Wybór należy do Was, na pewno nie pożałujecie!!!

Beata Wołowicz-Bukwalt

Rozmowa o powieściach Johna (Odcinek 8 - kwiecień 2015)
 
Kącik Czytelniczy

Książki Johna Greena należą do najchętniej czytanych przez nastolatki. O przyczynach ich popularności i wartościach, jakie niosą, rozmawiałam z uczennicami gimnazjum.

Beata Wołowicz -Bukwalt: "Gwiazd naszych wina" to bestseller. Wy też go czytałyście. Dlaczego spodobała Wam się ta książka?
Wiktoria Lofek: Opowiada o tym, jak dwoje ludzi pomaga sobie w spełnianiu swoich marzeń.
Amelia Włodarczyk: Mówi o ważnych problemach nastolatków.
Halina Cetera: Poza tym, jej bohaterowie są bardzo realistyczni, wydaje mi się, że mogłabym ich spotkać na drugim końcu ulicy. Czytając tę powieść, miałam wrażenie, że Hazel i Gus są tuż obok mnie, przeżywałam wszystkie zdarzenia razem z nimi.
BWB: Lucyna z kolei sięgnęła po "Papierowe miasta", także bardzo popularne wśród młodych czytelników.
Lucyna Sycz: Tak, spodobała mi się ich pomysłowa fabuła i "młodzieżowy" język.
BWB: O jakich wartościach mówią powieści Greena?
Wiktoria: "Gwiazd naszych wina" mówi o miłości i pomaganiu sobie nawzajem w trudnych chwilach.
Halina: O tym, że najważniejsze są jest miłość, przyjaźń i marzenia.
Amelia: Ta książka uczy nas siły w każdej sytuacji. Przecież Hazel wie, że umiera, a mimo to nie ma zamiaru się poddać.
Lucyna: "Papierowe miasta" mówią o miłości i przyjaźni oraz silnej woli i wytrwałości w dążeniu do celu.
BWB: Co cechuje bohaterów tych książek?
Amelia: Bohaterów "Gwiazd..." cechuje szczerość, współczucie, niezłomność. Choć wiedzą, że są śmiertelnie chorzy, i tak walczą. Fizycznie są bardzo słabi, ale psychicznie silni.
Halina: Nawet w obliczu choroby, która będzie im towarzyszyć do końca, potrafią być optymistyczni, cieszyć się życiem, przeżywać przygody, kochać i być kochanym oraz dążyć do tego, by spełniać swoje marzenia.
Lucyna: Bohaterów "Papierowych miast" cechują humor i zawziętość. Wyróżnia ich też to, że cenią sobie przyjaźń.
BWB: Jakie są, Waszym zdaniem, przyczyny popularności książek Greena. Dlaczego młodzi ludzie tak chętnie po nie sięgają?
Wiktoria: Jego książki zyskały popularność, bo młodzi ludzie uwielbiają powieści z udziałem bohaterów zbliżonych wiekiem do nich samych.
Halina: Młodzi spotykają w nich sytuacje, które mogą dotknąć każdego z nas: nagłą i nieuleczalną chorobę, miłość, przygodę, dążenie do spełnienia najskrytszych marzeń.
Lucyna: Myślę, że młodych ludzi do książek Greena przyciąga współczesny język i porywająca akcja.
Amelia: Według mnie, młodzież sięga do tych książek, bo szuka pomocy. Młodzi ludzie chcą więcej wiedzieć o życiu i śmierci. W "Gwiazdach" pokazano, jak to jest umierać. Ta książka pokazuje nam, że trzeba dążyć przed siebie niezależnie od sytuacji.
BWB: Dlaczego poleciłybyście rówieśnikom książki tego autora ?
Wiktoria: Dlatego, że wywołują w czytelniku wiele emocji, ale także pokazują, że człowiek czasem powinien poświęcić swoje dobro dla dobra bliskiej osoby.
Halina: Niektórzy nie przepadają za językiem starszych powieści. Tu można znaleźć dialogi z życia wzięte.
Lucyna: Poleciłabym rówieśnikom książki tego pisarza pod warunkiem, że mają czas czytać, bo jak się zacznie czytać Greena, to naprawdę trudno się oderwać. A więc tym, którzy chcą znaleźć czas, polecam książki tego autora, ponieważ są fascynujące.
BWB: Dziękuję za rozmowę.

Z historią w tle (Odcinek 7 - marzec 2015)
 
Kącik Czytelniczy

Polecam Wam książkę "Zapomniany legion". Jest to pierwszy tom trylogii "Kroniki Zapomnianego Legionu". Opowiada on o czwórce niewolników.
Pierwszy, etruski haruspik Tarkwiniusz, po śmierci swego mentora, Oleneusa, ucieka z plantacji, na której się urodził jako niewolnik i wyrusza zmierzyć się ze swoim przeznaczeniem. Drugim bohaterem, i jedynym swego czasu wolnym człowiekiem z tej czwórki, jest potężnie zbudowany Gal Brennus, ostatni z plemienia Allobrogów, który podczas najazdu na jego osadę zostaje wzięty do niewoli i wystawiony do walk na arenie. Bliźniaki - Fabiola i Romulus zostali rozdzieleni w dzieciństwie. Fabiolę sprzedano, w wieku trzynastu lat, podczas gdy Romulusa oddano do jednej ze szkół gladiatorów, gdzie przygotowywał się do walk, które miał stoczyć w przyszłości na arenie. Od tego czasu jedynym, co dawało im wolę walki i chęć do życia, była nadzieja, że kiedyś się odnajdą i będą żyli jako wolni obywatele, bez względu na to, jakim kosztem będą musieli zdobyć wolność.

Akcja rozgrywa się w starożytnym Rzymie oraz w części Galii i Partii. Sytuacja skomplikuje się jeszcze bardziej, kiedy trzech przyjaciół, dwóch zbiegów i dezerter, w pogoni za wolnością i przygodą, wstąpi do jednego z rzymskich legionów. Na imię mieć będą Romulus, Brennus i Tarkwiniusz.

Warto te książkę przeczytać, ponieważ oprócz bardzo ciekawej fabuły zawiera także lekcję historii dla wielu z nas. Autor wykazał się nie lada wiedzą historyczną, wykreował dawny świat, odtworzył realia życia w starożytnym Rzymie i idealnie osadził w nim swoją historię. Oprócz powszechnie znanych wiadomości w książce ukazano też wiele ciekawostek i nowo poznanych faktów o legendarnym plemieniu Etrusków, które wciąż jest tajemnicą dla współczesnych historyków. Postaci są świetnie wykreowane, a ich losy ciekawie ze sobą splątane. Wszystko jest dokładnie przemyślane, autor nic nie zostawia przypadkowi, a wszystkie niejasne sytuacje z czasem zostają wyjaśnione.

Polecam tą książkę, ponieważ urzekła mnie fabułą, stylem pisarza, kreacją postaci, humorem oraz tym, jak autor potrafi pokazać emocje bohaterów i ich wzajemne przywiązanie. Doceniam to, że autor ukazuje Rzym nie tylko jako wielką stolicę imperium, która jest wzorem wszystkich miast, ale odsłania też ciemna stronę historii. Pokazuje geniusz Rzymian, ale także ich wręcz nieludzkie okrucieństwo, zdrady, intrygi, ohydną wręcz hierarchię społeczną, na której podstawie można bezwzględnie traktować ludzi. Ukazuje po prostu prawdę, może brutalną, ale zawsze lepszą od najpiękniejszego kłamstwa.

Ola Wójcik

"Mały Książę" - tym razem o filmie (Odcinek 6 - luty 2015)
 
Kącik Czytelniczy

"Mały Książę" to ulubiona książka bardzo wielu z nas.

Latem ubiegłego roku mogliśmy oglądać w kinie a najnowszą adaptacje tej książki. Wrażeniami z filmu podzielą się z Wami gimnazjaliści:

 

 

 

1.
Film "Mały Książę" jest adaptacją książki o tym samym tytule francuskiego pisarza Antoine'a de Saint-Exupery. Obraz ten wyreżyserowany został przez Amerykanina Marka Osborne'a, a w polskiej wersji językowej głos podkładają gwiazdy polskiej kinematografii, co czyni go jeszcze atrakcyjniejszym.
Bajka opowiada o dziewczynce i jej matce, która za wszelką cenę chce wysłać córkę do bardzo prestiżowej szkoły. Po nieudanych egzaminach zdesperowana rodzicielka próbuje kupić dom blisko szkoły, by znaleźć się w jej rejonie i zwiększyć szanse dziecka podczas kolejnego naboru . Wakacje dziewczynki są bardzo dokładnie zaplanowane, ale mama nie przewidziała w swym planie tego, że córka spotka podczas nich przyjaciela, który nauczy ją patrzeć na świat oczyma wyobraźni.
"Mały Książę" skłania do refleksji na temat pogoni za karierą, przez którą zaniedbujemy marzenia. Może to okazać się wielkim ciosem dla ludzkości , która traci w ten sposób wielu marzycieli i wizjonerów. Obraz daje dorosłym wiele do myślenia, a dla dzieci jest po prostu ciekawą opowieścią. Film można obejrzeć wraz z całą rodziną, a potem "rzucić" się w krainę wyobraźni, pobawić z dziećmi, zapomnieć o codziennych obowiązkach, choć przez chwilę poczuć się jak dziecko. Moim zdaniem, naprawdę warto go obejrzeć.

Roman Lorkowski

2.
"Mały Książę" to film animowany z 2015 roku w reżyserii Marka Osborne'a. Scenariusz powstał na podstawie książki o takim samym tytule. Jest to urocza historia małej dziewczynki, która zupełnie przypadkowo spotyka swojego największego przyjaciela. Wspólnie zagłębiają się w świat Małego Księcia i podróżują po szczęśliwej krainie dzieciństwa.

Film jest pouczający, a przy tym pozwala powrócić myślami do czasów, gdy było się dzieckiem. Szczególnie polecam go dorosłym, którzy dzięki niemu mogą zauważyć, jak postrzegają ich dzieci i pomyśleć nad zmianą swojego postępowania. Młodsi natomiast mają szansę dowiedzieć się, jak powinni zachowywać się kiedyś jako ludzie dorośli.
W polskiej wersji językowej słyszymy gwiazdy polskiego kina: Małgorzatę Kożuchowską, Włodzimierza Pressa, Adama Ferencego, Piotra Adamczyka, Antoniego Pawlickiego i Annę Cieślak. Oglądanie filmu umila nam piękna muzyka Hansa Zimmera i Richarda Harveya.

Halina Cetera

Barwnie i ciekawie o tradycji (Odcinek 5)
 
Kącik Czytelniczy

w książce Joanny Miksztym "Tajemnice obyczajów i tradycji polskich"

To nie jest książka nowa, wydano ją w 2008 roku.
To nie jest książka obszerna, jej treść liczy niespełna dziewięćdziesiąt stron.
To nie jest książka nudna, choć w tytule ma same mądre słowa.
To nie jest książka o porywającej akcji, a jednak... nie można się od niej oderwać.

Opowiada o zwyczajach i tradycjach polskich, o obrzędach związanych ze świętami roku kalendarzowego oraz zwyczajach i obrzędach towarzyszących takich wydarzeń jak zaręczyny, ślub, chrzciny, urodziny czy pogrzeb. Traktuje też o tym, jak nasze zwykłe, codzienne życie przesycone jest gestami i zachowaniami zaczerpniętymi z tradycji. Można się z niej dowiedzieć, dlaczego "imię jest wróżbą", kiedy wolno zbierać jagody, czym jest "chleb aniołów", który święty ma groźną twarz, jakie było najstarsze święto szkolne, dlaczego "piątek trzynastego" ma taką złą opinię, co znaczy "procesja solenna" lub "zlubiny".
Książeczka jest pięknie i bardzo starannie wydana, każdy rozdział opatrzony jest stosownym mottem i ilustracją. Jej zaleta są tez przyciągające uwagę, oryginalne tytuły. Wszystko to sprawia, ze trudno się od niej oderwać.
Warto po nią sięgnąć. Może się przydać na lekcję wychowawcza, do referatu z historii, do wypracowania z polskiego. Może się przydać każdemu, bo zawiera mnóstwo ciekawych i mało znanych informacji.

Beata Wołowicz-Bukwalt

<< nowsze 1 2 3 4 starsze>>

Powered by CuteNews